Spójrz strachowi w oczy
W jaki sposób dowiadujemy się, że czyjaś twarz wyraża strach? Pewna struktura naszego mózgu każe nam skierować spojrzenie na oczy przestraszonej osoby. Kiedy struktura ta ulegnie uszkodzeniu, nie tracimy wprawdzie zdolności odczytywania strachu, ale zupełnie nie potrafimy jej zastosować.
Strach, radość czy smutek łatwo odczytujemy z wyrazu twarzy. Ten
sposób odbioru emocji jest podstawą niewerbalnej komunikacji
pomiędzy ludźmi.
Dzięki dotychczasowym badaniom neurologicznym ustalono, że w
odczytywaniu strachu z twarzy kluczową rolę odgrywa tzw. jądro
migdałowate - niewielka struktura zaliczana do pierwotnych części
mózgu, przypominająca kształtem migdał.
Naukowcom z Uniwersytetu Stanu Iowa i z Kalifornijskiego
Instytutu Technologii w Pasadenie udało się rozszyfrować, na czym
dokładnie polega mechanizm działania tego obszaru.
Pomogła im w tym 38-letnia pacjentka z obustronnym uszkodzeniem
jądra migdałowatego, która w wyniku urazu zupełnie utraciła
zdolność do odczytywania strachu z wyrazu ludzkich twarzy.
Badacze zaobserwowali jednak, że wadę tę można naprawić dzięki
intensywnym ćwiczeniom. Pacjentkę poinstruowano, że w czasie
rozpoznawania emocji musi koncentrować uwagę na oczach drugiej
osoby.
Metoda ta dawała dobre wyniki jedynie wówczas, gdy kobiecie
przypominano o tej czynności przed każdym spojrzeniem na
pokazywaną twarz. W przeciwnym razie, pacjentka nie skupiała się
na oczach i nie była w stanie odczytać strachu.
Zdaniem autorów, wyniki te wskazują, że udział jądra
migdałowatego w rozpoznawaniu strachu polega na aktywnym
kierowaniu wzroku w tę okolicę twarzy, która może dostarczyć
najistotniejszych informacji na ten temat. Jest to w tym wypadku
okolica oczu.
"Przywykliśmy sądzić, że mózg w bierny sposób odbiera informacje
z otoczenia. Nasze badania dowodzą jednak, że istnieją w mózgu
pewne mechanizmy, które pozwalają na aktywne poszukiwanie sygnałów
w środowisku" - komentuje prowadzący badania prof. Ralph Adolphs.
Zdaniem badacza, właśnie taką aktywną rolę w mózgu spełnia jądro
migdałowate, które nie jest wyspecjalizowane w odczytywaniu z
twarzy kluczowych sygnałów na temat strachu, ale w ich wyszukiwaniu.
Autorzy pracy uważają, że najnowsze wyniki badań mogą pomóc w
terapii innych schorzeń, którym towarzyszą zaburzenia w
rozpoznawaniu emocji, takich jak np. autyzm. Autystyczne dzieci
nie potrafią koncentrować się na niektórych istotnych cechach
twarzy i mają problemy z odczytywaniem emocji.