Jedzenie czy seks?

Kobiety często toczą walki nie ze świa­tem zewnętrznym, ale z własnym ciałem i psychiką. Są to bezpieczne światy ukrytych przygód. Ciekawe jak wyglądałoby jedzenie opisane jak przygoda? Oglądajcie dzisiaj historię Amandy, która natknęła się na pięciofuntowy tort czekoladowy. Czy się jej uda? Czy potrafi opanować oszalały apetyt i oprze się pokusie, czy też podda się mocy głodu? Czy udowodni, że jest prawdziwą kobietą?

 

Czekolada na pierwszą noc

Stosunek kobiety do jedzenia jest bardzo napięty i silnie zabarwiony erotycznie. Chernin zauważa, że jej własne emocje związane z jedzeniem przy­pominają „to, co w XIX wieku ludzie musieli odczuwać w związku z seksualnoś­cią, szczególnie z masturbacją" (1982, s. 6). Z pewnością w tej sferze kobiety lokują swoje namiętności, choć odbywa się to w sekrecie, jakby chodziło o wstydli­wą tajemnicę seksualną. Ciekawa jestem, co by było, gdyby zadano kilkuset lub nawet kilku tysiącom kobiet pytanie, czy wolą seks bez jakichkolwiek negatyw­nych skutków (niechciana ciąża lub choroba), czy też możliwość jedzenia wszy­stkiego, na co mają ochotę, również bez konsekwencji przybierania na wadze. Opowiadanie pod tytułem Yanilla Days/Chocolate Nights (Waniliowe dni/cze­koladowe noce) opublikowane w czasopiśmie kobiecym mówi o fikcyjnym ko­chanku, który zna tak dobrze upodobania partnerki, że w czasie pierwszej wspólnie spędzonej nocy smaruje swoje ciało czekoladą: „Kochany. [...] Jak dobrze mnie znał" (Frank, 1990, s. 7).

 

Spotkania grupy kobiet, do której należę, zazwyczaj odbywają się przy czekoladzie. Jaka grupa mężczyzn robiłaby coś takiego? Wiele z tych kobiet wstydzi się folgować publicznie swemu apetytowi, co zresztą nie jest niczym wyjątkowym. Podczas drugiego dnia takiego spotkania jedna z uczestniczek wyznała, że chociaż opierała się przez cały dzień, to „w nocy w swoim pokoju poddała się" i zjadła trochę czekolady.

 

Niezaspokojenia potrzeb pierwotnych

Analiza wyników testu Rorschacha (Zivney, Nash i Hulsey, 1989) prze­prowadzonego wśród dziewczynek, które molestowano seksualnie, zanim ukoń­czyły dziewięć lat, wykazała, że w ich interpretacjach tablic oprócz chorobliwych skojarzeń były też skojarzenia z jedzeniem i ubraniami. Autorzy zinterpretowa­li to jako wyraz niezaspokojenia potrzeb pierwotnych. Nie zamierzam spierać się z tą interpretacją, ale uważam, że owe dziewczynki bardzo wcześnie otrzymały dużą dawkę informacji na temat, co to znaczy być kobietą w świecie mężczyzn i że w dalszym życiu prawdopodobnie będą obsesyjnie koncentrować się na zagadnie­niach jedzenia, wyglądu i wstydu dokładnie w taki sposób, o jakim tu mówimy. Obsesje, lęki i ból mogą być znacznie intensywniejsze i wyraźniejsze niż u kobiet, które nie doświadczyły nadużyć seksualnych, ale jest to różnica stopnia, a nie typu.

 

Lustro i waga

Hilde Bruch (1978) uważa, że anoreksja to demonstracja umysłu trium­fującego nad ciałem, ja jednak zaproponowałabym mniej dualistyczną interpre­tację: w kobiecie przejawiają się społeczne konflikty dotyczące jej ciała i wyglądu. W tym kontekście stara się ona - tak jak każdy - zyskać aprobatę i poczucie własnej wartości oraz uniknąć wstydu i upokorzenia. Jedzenie, a szczególnie „zdrowy" apetyt, są dla kobiety wstydliwe, tak więc afirmacja własnej osoby może dokonać się tylko na drodze samowyrzeczenia.

 

Nie jestem pewna, który z wynalazków - lustro czy waga - wpływa bardziej destrukcyjnie na psychikę kobiety. Może to brzmieć trywialnie w świecie, w któ­rym mężczyźni skonstruowali bomby umożliwiające apokaliptyczne zniszczenia. Jednak pozornie nieszkodliwe przedmioty używane w mizoginicznym społeczeń­stwie powodują równie opłakane skutki, co - w innej sferze - narkotyki czy bomby.

 

Związki

Problemy związane z jedzeniem łączą kobietę z innymi kobietami, z dziećmi i z mężczyznami na różne sposoby. Są to związki, nad którymi kobiecie niełatwo panować, gdy rozwiąże konflikty lub wyzwoli się z obsesji jedzenia. Może stracić kontakt z mężczyznami, który do tej pory realizował się w formie aprobaty lub upokorzenia, i z kobietami mającymi te same problemy. Pozostanie samotna w ob­liczu egzystencjalnego problemu. Straci też tajemną, nieodpartą przyjemność.

 

Problemy z jedzeniem

Cielesność i seksualność kobiety w postindustrialnym społeczeństwie wiąże się nierozerwalnie z zagadnieniami jedzenia i karmienia. Konflikty ogniskujące się wokół tej kwestii reprezentują nieudaną próbę ponownego stania się Jokastą, sobą, próbę koncentracji na sobie i wspierania siebie. Są to możliwości dopiero od niedawna dostępne kobietom w społeczeństwie patriarchalnym. Po­wszechność problemów z jedzeniem wskazuje na nasilenie prób osiągnięcia tego celu, a także na trudności z tym związane.

 

Artystyczna wizja

Odzyskanie przez kobiety wzroku przyniosło ostatnio osiągnięcia arty­styczne. The Dinner Party (Obiad) Judy Chicago może posłużyć jako przykład. Jest to artystyczna wizja stołu zastawionego potrawami, które symbolizują różne kobiety istotne dla autorki w kontekście historycznym lub współczesnym. Sam stół, tak jak i wiele kompozycji na talerzach, jest trójkątny. Symbolizuje wszechobecny, chociaż niewidoczny, związek kobiety z jedzeniem i seksualnością. Przedstawiona żywność ma oddziaływać na zmysły jak fotografie prezentowane w kobiecych czasopismach. Rozmycie granic między wnętrzem a zewnętrzem wyraża ambiwalencję pożądanego i zakazanego, widocznego i niewidocznego, zaspokojenia i wyrzeczenia. W pracy tej trójkąt, odwieczny symbol kobiecości, staje się widzialny. Połączone zostaje to, co zewnętrzne, z tym, co wewnętrzne. Taka sztuka, wraz z rozkwitem literatury, teatru i muzyki, staje się kulturo­wym początkiem widzenia oczyma kobiety. Jest sposobem walki o odzyskanie i wyartykułowanie kobiecego sposobu odbierania rzeczywistości.

 

Fragmenty z książki "Nowa psychologia kobiety". Autor: Ellyn Kaschak. Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.
Księgarnia: www.gwp.pl 

 

 

 
Polityka Prywatności