Naukowcy twierdzą, że mózg osoby cierpiącej na depresję inaczej reaguje na poczucie winy, nawet po ustąpieniu objawów choroby.
Psycholodzy przez ponad rok porównywali wyniki rezonansów magnetycznych mózgów osób z historią zaburzeń depresyjnych oraz osób, które nigdy depresji nie miały. Obie grupy poproszono o wyobrażenie sobie sytuacji, w której zachowują się źle w stosunku do swoich najbliższych przyjaciół oraz opisanie doświadczanych wtedy uczuć.
Naukowcy zaobserwowali, że obrazy mózgów obu grup różniły się w obszarach związanych z poczuciem winy (pole Brodmanna 25) i wiedzą na temat zachowań społecznie akceptowanych (przednia część płata skroniowego). Przede wszystkim jednak u osób z historią depresji obszary te nie były ze sobą tak silnie skorelowane, jak w grupie kontrolnej.
"Może to świadczyć o braku dostępu do szczegółów dotyczących tego, co dokładnie jest niewłaściwe w ich zachowaniu, gdy czują się winni, a to z kolei sprzyja rozprzestrzenieniu poczucia winy na rzeczy, za które nie ponoszą odpowiedzialności oraz obwinianiu się za wszystko - mówi prowadzący badania dr Roland Zahn. - Co ciekawe, taki brak korelacji ma miejsce jedynie wtedy, gdy osoby podatne na depresję czują się winne, ale już nie wtedy, gdy czują złość i obarczają winą innych".
"Nasze badania stanowią pierwszy dowód, że obserwacje Freuda były słuszne - wyolbrzymione poczucie winy ma kluczowe znaczenie dla zrozumienia depresji" - podsumowuje dr Zahn.