Student NEWS - nr 14 - okładka
W numerze m.in.
 
Humor dnia

Dziennikarz pyta się Putina:
- Dlaczego władze nie wysłały oficjalnych kondolencji do rodzin ofiar katastrofy Kurska?
- Baliśmy się, że dotrą za wcześnie.

.            

Komórka w sztuce

Rozmiar: 5916 bajtówNagle z torebki kobiety rozlega się brzęczenie telefonu komórkowego. Siedzący obok odwracają głowy a złośliwy oświetleniowiec kieruje na dziewczynę snop światła. To jednak tylko część przedstawienia, które z udziałem telefonów komórkowych zaproponowali widzom muzycy. W ubiegłym roku w Austrii na festiwalu sztuki elektronicznej Ars Electronica muzyk z Nowego Jorku Golan Levin zaprezentował Telesymphony pierwszą symfonię napisaną specjalnie na telefony komórkowe. Koncert premierowy odbył się w Linzu 2 września 2001 roku. Kompozytor rozmieścił na widowni ludzi z telefonami. O określonej porze telefony dzwoniły, a operator światła nakierowywał na odpowiednie osoby reflektor. Oprócz "muzyków statystów" Levin miał jeszcze swoją własną konsolę. Podłączył kilkadziesiąt telefonów kabelkami do komputera i mógł precyzyjnie sterować odtwarzaniem dzwonków. Efekt dzwoniących wszędzie telefonów komórkowych robił na widzach naprawdę duże wrażenie. Komórkowa symfonia to jednak nie jedyne zastosowanie telefonów w sztuce. W londyńskim muzeum wzornictwa pokazano niedawno "Digital Aquarium" cyfrowe akwarium wypełnione telefonami komórkowymi. Instalacja składa się ze 150 zaprogramowanych telefonów marki Motorola (firma ta sponsorowała artystów). Aparaty wiszą w rzędzie na kabelkach. Na zewnętrznych ścianach akwarium znajdują się wyświetlacze pokazujące różne numery. Zwiedzający może wpisać dany numer na panelu znajdującym się z boku akwarium. Wtedy w telefonach włącza się alarm wibracyjny, podświetlenie wyświetlacza i sygnał dzwonka. Zawieszone telefony zaczynają falować a całość ma imitować płynącą ławicę ryb. Kilka lat wcześniej w Cambridge w stanie Massachusetts, powstał inny interesujący projekt. Niejaki Jed Ela zauważył, że rozmowy telefoniczne tylko do niedawna były domeną pomieszczeń zamkniętych. Ludzie rozmawiali przez telefon w domu w biurze, od czasu do czasu w budce telefonicznej. Komórki spowodowały jednak, że ludzie zaczęli rozmawiać również na zewnątrz na ulicy, skwerze czy też w parku. Tak powstał pomysł połączenia dwóch światów - wewnątrz i na zewnątrz budynków. Aby ukazać absurdalność noszenia wszędzie ze sobą telefonu komórkowego artysta wbudował go w żelazko, czyli w urządzenie wykorzystywane głównie w domu. Cadeau2000, bo tak nazwane zostało żelazkotelefon nawiązuje swoją nazwą do dadaistycznej rzeźby Mana Raya Cadeau. Zmarły przed prawie 30 laty Ray stworzył żelazko z nabitymi od spodu gwoździami. O ile Man Ray nie wykorzystywał praktycznie swojej rzeźby, o tyle jego naśladowca chodził wszędzie ze swoim dziełem, aż w końcu sam się przyzwyczaił do używania komórki na ulicy. Telefony komórkowe wykorzystywane były w sztuce wielokrotnie. Pewna londyńska galeria nawiązała współpracę z operatorem Vodafone - artyści projektowali dla niego niepowtarzalne loga i grafiki, które wgrać można do telefonu. Z kolei niemiecki Chaos Computer Club sprzągł sieć telefoniczną z centralą sterowania oświetleniem w budynku na berlińskim Alexander Platz. W zależności od numeru wybranego przez dzwoniącego, w wybranych pomieszczeniach biurowca włączały się światła tworząc różnorodne wzory na fasadzie budynku. Wraz z ogromnym wzrostem popularności komórek pojawiło się również zainteresowanie nimi ze strony artystów. Przedmiot powszechnego użytku jakim jest telefon komórkowy staje się często elementem dzieł sztuki o coraz to nowych przesłaniach.



Rozmiar: 9518 bajtów