Student NEWS - nr 14 - okładka
W numerze m.in.
 
Humor dnia
Przychodzi gość do lekarza:
- Panie doktorze, ugryzł mnie pies.
- A był wściekły?
- No, zadowolony to on nie był.
.            

Znam swoją wartość

Rozmiar: 8555 bajtówMimo, że odpadłaś w finale Idola, wydajesz teraz płytę. Jak do tego doszło?
Już podczas programu szefowa BMG zaproponowała mi współpracę. Dlatego też jak skończyła się moja przygoda z Idolem mogłam zacząć nagrywać własne demo. I tak się zaczęło....

Co Cię skłoniło do wzięcia udziału w programie?
W tym czasie rozpoczęłam studia zaoczne w Warszawie, przyjeżdżałam w weekendy do szkoły. W tym samym okresie odbywały się eliminacje do programu. Przyznam się, że w rodzinnym mieście Chełmie nie miałam pomysłu na przyszłość, więc postanowiłam spróbować. Od zawsze chciałam śpiewać

Jak wspominasz przygodę z Idolem?
Bardzo miło. Poznałam wielu ludzi, z którymi naprawdę fajnie spędzałam czas i do dziś z nimi utrzymuję kontakt.

Jak odebrałaś słowa krytyki ze strony jury Idola?
Takie słowa krytyki nie zrażają mnie, bo znam swoją wartość. Dlatego puszczałam je mimo uszu. Wiem na co mnie stać i co sobą prezentuję.

Mówi się, że masz niesamowitą intuicję jeśli chodzi o pisanie tekstów. Może się z nimi identyfikować prawie każda dziewczyna...
Miło mi to słyszeć. Ale prawdę mówiąc wcale nie uważam, że pisanie tekstów jest proste. Napisałam ich naprawdę wiele, poprawiałam aż do skutku. Płyta to dopiero końcowy efekt pracy.

Piszesz o własnych odczuciach, doświadczeniach, czy obserwowanej rzeczywistości?
Raczej nie piszę o własnych przeżyciach. Płyta "Samotność po zmierzchu" nie jest na pewno płytą autobiograficzną. Większość tekstów wynika z moich spostrzeżeń z obserwacji otaczającej rzeczywistości: ludzi i świata.

Jak rozpoczęła się Twoja współpraca z Andrzejem Smolikiem?
Andrzej był producentem płyty Krzysztofa Krawczyka "Bo marzę i śnię" i zaprosił mnie do współpracy przy nagraniu chórków. Później poprosiłam go o pomoc przy skonfigurowaniu sprzętu, na którym nagrywałam demo. I tak się zaczęło. Współpracowaliśmy też przy mojej płycie. Jaką rolę w Twoim życiu odgrywa muzyka? Od dziecka miałam słuch muzyczny. Jest to dar, który sprawił, że muzyka i śpiew stały się dla mnie drugim językiem wyrażania uczuć.

Jesteś po szkole muzycznej?
Naukę w szkole muzycznej rozpoczęłam dopiero w liceum i był to mój świadomy wybór. Zrozumiałam, że warto byłoby poznać język muzyczny, by móc się porozumiewać na tej płaszczyźnie z innymi muzykami. Byłaś w klasie kontrabasu? Skąd ten wybór? To był raczej spontaniczny wybór. Miałam do wyboru 3 instrumenty: trąbkę, saksofon i kontrabas. Stwierdziłam, że kontrabas jest chyba najmniej wyeksploatowanym instrumentem w dzisiejszych czasach.

Mówisz, że muzyka jest dla Ciebie najważniejsza. Dlaczego postanowiłaś studiować Psychologię?
Nie zdecydowałam się na drugi stopień szkoły muzycznej, bo postanowiłam, że musze pomyśleć bardziej racjonalnie o przyszłości. Decydując się na studia muzyczne stale szłabym w jednym kierunku, a psychologia interesowała mnie od początku liceum. Chciałam mieć satysfakcję ze studiowania. Stąd ten wybór.

Osoba będąca dla Ciebie największym autorytetem muzycznym?
Jeśli chodzi o głos to Jill Scott. W jej śpiewie słychać emocje i to jest dla mnie najbardziej fascynujące. Podziwiam też basistkę Me`shell NdegeOcello oraz Outkast, a szczególnie Andre 3000, którego uważam za genialnego wokalistę.

Twoje największe osiągnięcie?
Wydanie debiutanckiej płyty "Samotność po zmierzchu".

A największe marzenie?
Największe właśnie się spełniło. Zawsze chciałam zajmować się muzyką i nagrać płytę. Udało mi się, więc chciałabym być po prostu szczęśliwa. Zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym.

Dziękuję za rozmowę.